Wycięty filtr DPF – Ministerstwo planuje kary dla kierowców oraz mechaników.

Jak już wspominaliśmy w poprzednich artykułach, rząd chce się pozbyć z dróg samochodów w kiepskim stanie technicznym. Ministerstwo Infrastruktury przygotowało propozycję wprowadzenia nowego systemu wysokiej jakości badań technicznych pojazdów. Będzie ona opierać się na naprawie już istniejącego systemu nadzoru nad stacjami kontroli pojazdu (SKP).

Dla kierowców oznacza to między innymi karanie właścicieli aut i firm podejmujących się usunięcia elementów z pojazdu odpowiedzialnych za jakość odprowadzanych spalin (w tym wycinanie filtra cząstek stałych).

DPF lub FAP, czyli filtr cząstek stałych, to rozwiązanie, które ma zmniejszać emisję szkodliwych substancji zawartych w spalinach samochodowych, a szczególnie rakotwórczych cząsteczek sadzy, ale w Polsce właściciele aut napędzanych silnikami Diesla decydują się na usuniecie tego elementu z układu wydechowego. Dlaczego? DPF trzeba wymienić na nowy po 80-200 tysiącach kilometrów, a to kosztuje od około 2 do 15-16 tysięcy złotych. Jednakże fachowcy z firm zajmujących się regeneracją filtrów zaznaczają, że często trafiają do nich filtry zatkane już po 30 tysiącach kilometrów. I właśnie wysoki koszt częstego wymieniania jest głównym powodem wycięcia filtra DPF.

Polska policja nie dysponuje urządzeniami, które ujawnią ingerencję w układ wydechowy i brak DPF. Najwyższy mandat jaki może w tym przypadku wystawić drogówka to 500 zł.

Dla porównania w Danii za jakąkolwiek nieautoryzowaną ingerencję w pojazd grozi przy pierwszej kontroli 2 tysiące euro (ponad 9 tysięcy złotych). Jeżeli taka osoba zostanie przyłapana na podobnym procederze po raz kolejny zapłaci już 15 tysięcy euro (68 tysięcy złotych), czyli równowartość dobrego samochodu.

Wśród zmian zaproponowano, aby filtr DPF był sprawdzany podczas badania technicznego.

Podczas badania technicznego auta – wyposażonego w silnik wysokoprężny – sprawdza się tzw. zadymienie, czyli zawartość sadzy w emitowanych spalinach. Zaostrzenie aktualnej i dopuszczalnej wartości tzw. zadymienia pozwoli efektywnie weryfikować pojazdy, w których filtr cząstek stałych został usunięty. Dotyczy to pojazdów spełniających wymagania norm Euro 5 i Euro 6 – wyjaśniał w 2018 roku dr inż. Wojciech Jarosiński z Instytutu Transportu Samochodowego, a Mikołaj Krupiński a ITS dodał: – Pojazdy z usuniętym filtrem cząstek stałych nie uzyskają pozytywnego wyniku badania technicznego. By uzyskać pozytywny wynik badania trzeba będzie doposażyć pojazd w brakujący filtr DPF.

Dodatkowo w trakcie przeglądu diagnosta miałby wpiąć się w system diagnostyki pokładowej pojazdu (EOBD), by potwierdzić wycięcie filtra cząstek stałych. Kierowcy musieliby też liczyć się z tym, że wyniki badań emisji zanieczyszczeń wchodzących w zakres okresowych badań technicznych będą archiwizowane.

Do tego na kierowcę, właściciela pojazdu, czy mechanika, który wyciął filtr, nałożona zostanie kara. Przewiduje się też karę niedopuszczenia samochodu do ruchu.

DANE FIRMY

  • AUTO LAWETA 24H ANHOL POMOC DROGOWA TIR & OSOBOWE
  • ul. Poznańska 22
  • 66-300 Skwierzyna
  • NIP : 5961204628
  • REGON : 211196882

ODDZIAŁY

  • B. AUTO LAWETA 24H ANHOL POMOC DROGOWA GORZÓW WIELKOPOLSKI TIR & OSOBOWE
  • ul. Akacjowa 3
  • 66-400 Gorzów Wielkopolski
  • TEL : +48 602 793 389
  • MAIL : [email protected]